I jeszcze jedno zdjęcie z pól herbacianych w Yangshuo. Ale co ja mam poradzić jak one są takie piękne. A jaką dobrą herbatę tam robią. Gdybyście mieli okazję kiedyś się tam wybrać to koniecznie sami pozbierajcie trochę liści do ususzenia. Należy tylko pamiętać aby nie zbierać dużych liści (te to idą na kompost lub do tanich herbat z torebek) pączek z dwoma dopiero rozwijającymi się młodymi listkami.
Taką herbatę można pić od razu po ususzeniu i późniejszym zaparzeniu. Jednak kupne herbaty, Chińczycy najpierw “budzą”. Czyli przelewają gorącą wodą i to takie pierwsze parzenie wylewają. Aby pozbyć się wszystkich zanieczyszczeń i wydobyć najlepszy smak. Mówi się, że najlepsze jest dopiero trzecie parzenie.
Kto tak jak ja już nie może się doczekać otwarcia granic i ponownej możliwości odwiedzania takich pięknych miejsc :)?
Chciałbyś mieć to zdjęcie jako fotoobraz na swojej ścianie, w biurze, gdziekolwiek indziej. Jest to możliwe :) Więcej szczegółów tutaj >>>