Na początku byłem do nich bardzo sceptycznie nastawiony i uważałem, że nie są mi potrzebne, a kuno ich to strata pieniędzy. Pakując się czy to do plecaka czy walizki rzeczy wkładałem zawsze do reklamówek, co je porządkowało i zabezpieczało przed wilgocią. W zeszłym roku dostałem jednak na gwiazdkę zestaw worków podróżnych Deuter, więc chciałbym się teraz podzielić opinią na ich temat.
Mam dwa rodzaje worków – Pack Sack, które są większe, zamyka się je zaciągając linkę i są w kształcie walca. Drugi rodzaj to Zip Pack Lite które są mniejsze, prostokątne i mają zamek. Można powiedzieć że oba rodzaje się uzupełniają.
Miałem je ze sobą już na kilku wyjazdach. Z grupą w Meksyku oraz na prywatnej wyprawie na Hawaje. Wtedy za każdym razem miałem ze sobą walizkę, ale używałem ich też w Polsce z plecakiem w górach.
I jestem nimi zachwycony. Zdecydowanie łatwiej jest wszystko dzięki nim ogarnąć. Świetnie się je pakuje, ogranicza to chaos w bagażu i późniejsze odnajdywanie rzeczy.
Do tego są wykonane z wodoodpornego materiału, więc w przypadku zalania naszego bagażu, wszystko pozostanie suche. Z miliona worków i woreczków, jakie do tej pory miałem, teraz wszystko pakuję w kilka worków.
Największy jaki ma to 15 litrowy, przydał by mi się taki lub trochę większy ale z zamkiem. W przypadku koszulek czy spodni takie się bardziej sprawdzają niż te w kształcie walca. Ale i tak jestem z nich bardzo zadowolony.
Worki są bardzo lekkie, więc nie podnoszą nam wagi całego bagażu. Mają wszyte taśmy / uchwyty, co dodatkowo ułatwia ich przenoszenie, czy wygrzebanie z plecaka. I są ładne, w przeciwieństwie do reklamówek. Do tego zapewne bardziej ekologiczne, będą służyć zdecydowanie dłużej nić plastikowe siatki.
Pamiętać należy także że pojawiają się już kraje które całkowicie zakazały wwozu na swoje terytorium plastikowych torem, więc takie materiałowe będą w tym wypadku wręcz niezastąpione.
Od czasu gdy je mam zabieram je ze sobą na wszystkie wyjazdy, to chyba mówi samo za siebie, czy warto je kupić.