Główny Szlak Beskidzki pokonałem w 15 dni, na przełomie maja i czerwca. Pogoda do wędrówki była niemal idealna. Padało tylko kilka godzin w dwa różne dni, przez większość czasu nie było też upałów. Temperatura oscylowała w granicach 15-20 stopni Celsjusza. Wiatr też mnie oszczędzał, jedynie w Bieszczadach na połoninach był momentami dosyć silny. Poniżej zamieszczam listę rzeczy: które mi się przydały, oraz które mi się nie przydały ale i tak bym zabrał.
Przede wszystkim nie zrezygnował bym z ciepłych rzeczy, pogoda jest nieprzewidywalna. Natomiast spokojnie można przejść całą trasę bez namiotu, schronisk oraz prywatnych kwater jest na trasie wystarczająco dużo. Nie ma problemu ze znalezieniem noclegu (dwa razy spałem na podłodze – na Turbaczu i na Markowych Szczawinach). Problemy z miejscami mogą pojawić się w szczycie sezonu i wtedy namiot pewnie może się przydać.
Pranie robiłem codziennie, przez noc podsychało, potem schło w ciągu dnia na plecaku, aby zazwyczaj po kolejnej nocy być suchym.
Rzeczy które mi się przydały podczas przejścia GSB:
- koszulki termoaktywne Brubeck z krótkim rękawem 3x
- koszulka termoaktywna Dare2b z długim rękawem
- koszulka bawełniana do spania
- koszulka bawełniana, bluza, dodatkowe skarpetki na wieczór
- spodnie szybkoschnące 2x
- skarpetki Samrtwool 3x
- bielizna Brubeck 3x
- buty górskie AKU
- stuptuty
- sandały (dla zmniejszenia wagi można zamienić na klapki)
- cienki polar
- kurtka
- peleryna przeciwdeszczowa Rockland
- czapeczka przeciwsłoneczna
- okulary przeciwsłoneczne
- rękawiczki
- śpiwór
- bukłak na wodę Rockland
- przewodnik GSB Compass
- kosmetyczka (mydło 2x, pasta, szczoteczka, grzebień, krem do stop, itp.)
- ręcznik szybkoschnący
- kijki trekkingowe
- telefon z GPS, ładowarka
- aparat fotograficzny, zapas akumulatorków
- kijek do selfi
- power bank
- zeszyt i długopis
- apteczka (plastry, altacet, coś na biegunkę, aspiryna, bandaż itp.)
- papier toaletowy, chusteczki
- krem z filtrem przeciwsłonecznym
- spray do butów
- coś na komary
- witaminy do rozpuszczania w wodzie, magnez itp.
- liofilizaty 3x
- kubek termiczny
- herbata
- batoniki / gorzka czekolada
- kabanosy
- karty bankomatowe / gotówka / dowód osobisty / legitymacja PTTK
- plecak Osprey
Rzeczy których nie użyłem ale i tak bym zabrał:
- softshell Regatta
- czapka Brubeck
- chusta wielofunkcyjna Brubeck
- czołówka
Rzeczy do przemyślenia. Miałem ze sobą ale mi się nie przydały i raczej następnym razem bym ich nie zabrał. Natomiast umożliwiają bycie w 100% niezależnym:
- namiot
- karimata
- palnik gazowy
Podziękowania za wsparcie dla:
W sierpniu ruszam w Beskid Niski lub/i Bieszczady. Cenne informacje :) przydadzą się. Pozdrawiam
Dziekuje, udanego wyjazdu :) Pozdrowienia!
[…] Jak się spakować na Główny Szlak Beskidzki. […]
Wprawdzie w Bieszczady za tydzień śmigam z 10-letnią córką i na 500 km się jeszcze nie porwiemy:) mam jednak nadzieję, że dzięki naszym ciągłym wędrówkom tu i tam załapie bakcyla i za kilka lat też będzie nam dana taka przygoda. Artykuł z pewnością pomocny i inspirujący do działania. Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję za miłe słowa. I przede wszystkim trzymam kciuki za córkę, aby góry jej się spodobały na stałe. Fantastycznie gdyby udało Wam się kiedyś przejść GSB we dwójkę :) Pozdrawiam i może kiedyś ujrzę Waszą relację ze szlaku :)