Licząca 9 kilometrów długości, Dolina Kościeliska przez wielu uważana jest za najpiękniejszą. Jest też drugą co do wielkości w polskich Tatrach (35 km2). Jej nazwa wzięła się z legendy, która mówi, że podczas najazdów tatarskich, schronili się tu okoliczni mieszkańcy, wraz z księżną Kingą. Chłopi urządzili zasadzkę przy Bramie Niżnej w dolinie, gdzie wielu z najeźdźców poległo. Ich kości potem jeszcze długo leżały w tym miejscu i właśnie stąd wzięła się nazwa Dolina Kościeliska.
Przez dolinę przepływa Potok Kościeliski, a jej większa część zbudowana jest ze skał wapiennych. Tylko część górna doliny zbudowana jest ze skał metamorficznych.
W przeszłości wydobywano tu srebro, miedź oraz rudy żelaza, których kopalnie były czynne do II połowy XIX wieku.
Rocznie Dolinę Kościeliską odwiedza około 0,5 mln osób co stanowi niemal 20% wszystkich odwiedzających TPN.
30 minut drogi od schroniska na Hali Ornak (1100 m. n.p.m.) znajduję się Staw Smreczyński (1227 m. n.p.m.), pochodzenia lodowcowego. Legenda głosi, że gdy chciano go osuszyć, z głębin odezwał się głos mówiący „jak spuścisz ten staw, to wszystkie wsie aż do morza zatopisz” i dzięki temu ocalał do naszych czasów.
W rzeczywistości jezioro nie jest głębokie, średnio jest to 1,8 metra, maksymalnie 5,3 metra. Warto tutaj podejść gdy już jesteśmy w dolinie. Widok na otaczające staw góry na długo pozostanie nam w pamięci.
Natomiast nieco powyżej Polany Pisanej, mniej więcej w 2/3 długości doliny znajduje się Wąwóz Kraków, przez wielu uważany za jeden z najpiękniejszych wąwozów tatrzańskich. Nazwa wiąże się z podobieństwem do Krakowa, którego to doszukiwali się lokalni mieszkańcy. Co za tym idzie, znajdziemy tutaj Ratusz, Rynek czy Smoczą Jamę.
Tak, Dolina Kościeliska ma wiele do zaoferowania, nie dziwi więc jej popularność.