Litwa – Wzgórze Czarownic (Raganu Kalnas)

Wzgórze czarownic

Miejsce to owiane jest legendami, mówi się, że aż do XVIII wieku składano tu różne ofiary pogańskim bogom. Tak jak ludzie kochali tę górę, tak i diabły z czarownicami wznosiły tutaj swoje uczty. Jednak nazwa ta została nadana stosunkowo niedawno, bo w 1979 roku, wcześniej nazywano je Górą Jana (od litewskiego Rasas lub Jonines, jak nazywano święta obchodzone w tym miejscu)

Właśnie w 1979 roku zaczęto tu stawiać pierwsze drewniane rzeźby, za sprawą leśniczego Jonas Stanius, który wpadł na pomysł, aby w ten sposób ożywić stare legendy. Od tego czasu znani litewscy rzeźbiarze ustawili tu dziesiątki swoich dzieł inspirowanych różnymi historiami.

Wzgórze Czarownic dzieli się na dwie części: światło i ciemność. W jasnej części szlak jest szeroki, stoją tu głównie różne postaci z bajek. Dalej droga zwęża się i ciemnieje, zaczynają się diabły, czarownice i duchy.

Jest to fantastyczne miejsce do oderwanie się od rzeczywistości i urządzenia sobie pięknego spaceru, z edukacyjną nutą. Niektóre rzeźby są naprawdę piękne i robią duże wrażenie. Zwiedzając Litwę zdecydowanie warto zjechać tu na chwilę.

Obszar Mierzei Kurońskiej na której znajduje się Wzgórze Wiedźm, w 2000 roku wpisano na listę UNESCO.

Na Litwie polecam rezerwację noclegów przez booking.com, a jako opcję budżetową polecam serwis Airbnb.

Booking.com
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Wzgórze czarownic
Kazimierz Pawłowski
Kazimierz Pawłowski

Podróżnik. Pilot wycieczek, miłośnik sportów nie tylko ekstremalnych. Zapraszam na autorskiego bloga poświęconego moim pasjom.

Nie potrafię usiedzieć na jednym miejscu. Na co dzień pracując jako pilot wycieczek spędzam znaczną cześć roku w podróży. Lubię wracać do domu, przespać się we własnym łóżku, spotkać ze znajomymi, a przede wszystkim spędzić czas ze swoją narzeczoną. Odpocząć. Ale gdy za długo jestem w domu, wyjeżdżam na własne wakacje :) A przygodami z nich dzielę się na tym blogu.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *