Łotwa – Salaspils (Kircholm)

Kirchholm

Będąc na Łotwie w okolicach Rygi warto podjechać do Salaspils, lepiej znanej u nas miejscowości jako Kircholm. Znaczy warto jeżeli fascynujemy się historią. Bo poza świadomością, że jesteśmy na miejscu jednej w bardziej znanych bitew w dziejach Rzeczpospolitej, niewiele więcej tam jest.

Samo miasto leży na północnym brzegu Dźwiny, 18 kilometrów na południowy wschód od Rygi. Jest to jedna z najstarszych osad na Łotwie. Znaleziono tutaj szczątki ślady najstarszych osiedli ludzkich na całej Łotwie sprzed 11 tysięcy lat.

Nas najbardziej jednak interesuje rok 1605 a dokładnie 27 września i rozegrana wtedy bitwa pod Kircholmem, w której wojska Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego przy wsparciu sił Księstwa Kurlandii w łącznej liczbie około 3600 ludzi dowodzonych przez hetmana polnego litewskiego Jana Karola Chodkiewicza pokonały znacznie liczniejszą bo około 10.000 armię szwedzką dowodzoną przez Karola IX. Była to największa bitwa wojny polsko-szwedzkiej i jedna z największych bitew w Europie w XVII wieku – zakończona totalną porażką sił szwedzkich.

Bitwa pod Kircholmem została rozstrzygnięta w 20 minut, a decydująca okazała się szarża polskiej husarii. Był to jeden z największych triumfów kawalerii Rzeczypospolitej. Szwedzi stracili wtedy około 8000 żołnierzy przy polskich stratach wynoszących jedynie około 100 zabitych.

Rozejm został ostatecznie podpisany w 1611 roku, ale niestety nie wykorzystaliśmy tego zwycięstwa. Już w 1617 roku wybuchła nowa wojna polsko-szwedzka, a w 1621 roku nowy szwedzki król Gustaw II Adolf wylądował w pobliżu Rygi i po krótkim oblężeniu zajął miasto, zmywając hańbę jego poprzednika związaną z porażką pod Kirchholm.

Obecnie pamiątką po tamtych czasach jest niewielki obelisk przy autostradzie.

Na Łotwie polecam rezerwację noclegów przez booking.com, a jako opcję budżetową polecam serwis Airbnb.

Booking.com
Kirchholm
Kirchholm
Kirchholm
Kirchholm
Kazimierz Pawłowski
Kazimierz Pawłowski

Podróżnik. Pilot wycieczek, miłośnik sportów nie tylko ekstremalnych. Zapraszam na autorskiego bloga poświęconego moim pasjom.

Nie potrafię usiedzieć na jednym miejscu. Na co dzień pracując jako pilot wycieczek spędzam znaczną cześć roku w podróży. Lubię wracać do domu, przespać się we własnym łóżku, spotkać ze znajomymi, a przede wszystkim spędzić czas ze swoją narzeczoną. Odpocząć. Ale gdy za długo jestem w domu, wyjeżdżam na własne wakacje :) A przygodami z nich dzielę się na tym blogu.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *