Zakazane wrota

zakazane-wrotaAutor: Terzani Tiziano. Zakazane wrota. Wydawnictwo W.A.B.

Klasyka. Niesamowicie wypada porównanie Chin z lat 80-tych, tych opisywanych przez autora, z dzisiejszymi Chinami. Co się zmieniło, jakie problemy pozostały aktualne. Czy to jeszcze ten sam kraj, czy już zupełnie inny. Polecam każdemu wybierającemu się do Państwa Środka i nie tylko.

Chiny były pasją Terzaniego. Fascynowały go, stanowiły kraj pełen niespodzianek, niezbadany, tajemniczy. W 1980 roku pisarz razem z rodziną zamieszkał w Pekinie. Przez ponad cztery lata próbował żyć jak przeciętny Chińczyk: stał się Dengiem Tiannuo, posłał dzieci do lokalnej szkoły, hodował świerszcze i jeździł na rowerze. Dotarł do miejsc, do których turyści nie mieli wstępu.

Rozmawiał z ludźmi, z którymi jako zagraniczny dziennikarz nie powinien był rozmawiać. Zobaczył kraj zupełnie inny od iluzorycznej wizji przedstawianej na Zachodzie przez rządowych funkcjonariuszy i reżimową prasę. To nie były Chiny Deng Xiaopinga, to był kraj zwykłych ludzi, rozdarty między bogactwem tradycji a biedą wynikającą z dyktatury, ogłuszony kakofonią propagandy, obarczony balastem maoizmu. Terzani opisał cenę błyskawicznego rozwoju i pędu ku nowoczesności – pogłębienie różnic społecznych, zaostrzenie sprzeczności między miastem a wsią, zniszczenie dziedzictwa wielowiekowej kultury. Nie unikał tematów drażliwych i trudnych, jak kolonizacja Tybetu czy kontrola urodzin. Także za to został poddany reedukacji i wydalony z kraju. Zdążył jednak poznać Chiny – te skrzętnie ukrywane przed okiem Zachodu. Udało mu się przekroczyć zakazane wrota.

Po ponad czteroletnim pobycie w Chinach zaaresztowano mnie, przesłuchano i poddano całomiesięcznej reedukacji, jakbym był Chińczykiem. I dlatego właśnie, że potraktowano mnie jak tubylca, zyskałem niezwykłą sposobność odbycia ostatniej, wyjątkowej podróży – podróży do jądra chińskich ciemności. […] Chciałem rozbić mur dzielący mnie od chińskiej rzeczywistości. Moje przestępstwo polegało na tym, że pisałem o Chinach nieposkromionych. Moje przestępstwo polegało na tym, że szukałem drogi wyjścia z labiryntu zakazów i tabu, które miały trzymać mnie z dala od ludności.

Moje przestępstwo polegało na tym, że spróbowałem być człowiekiem wśród ludzi, usiłując pozbyć się nieznośnego wrażenia, iż wśród Chińczyków jest się zawsze cudzoziemcem.
(fragment)

Był niezwykle wiarygodny jako dziennikarz i utalentowany jako pisarz. Najtrudniejsze pytania potrafił zadać w prosty sposób, a najtrudniejsze kwestie – przystępnie wyjaśnić.
?La Repubblica”

Terzani przez ponad trzydzieści lat próbował przeniknąć sekret kultury oraz mentalności społeczeństwa Wschodu, żeby przetłumaczyć Europejczykom ten wciąż egzotyczny i niedostępny krąg znaków. […] To przykład mądrego dziennikarstwa, od którego zaczyna się historia.
?Polityka” (z recenzji W Azji)

Mimo grożących mu niebezpieczeństw, Terzani przekroczył zakazane wrota, by opowiedzieć światu, jakie były ówczesne Chiny. To, co go spotkało, najlepiej pokazało charakter tego kraju.
?South China Morning Post”

Tylko kilku dziennikarzy stało się legendą za życia, a jeszcze mniej spośród nich na to zasługuje. Tiziano Terzani z pewnością zasłużył.
„The Times”

zakazane-wrota

Kazimierz Pawłowski
Kazimierz Pawłowski

Podróżnik. Pilot wycieczek, miłośnik sportów nie tylko ekstremalnych. Zapraszam na autorskiego bloga poświęconego moim pasjom.

Nie potrafię usiedzieć na jednym miejscu. Na co dzień pracując jako pilot wycieczek spędzam znaczną cześć roku w podróży. Lubię wracać do domu, przespać się we własnym łóżku, spotkać ze znajomymi, a przede wszystkim spędzić czas ze swoją narzeczoną. Odpocząć. Ale gdy za długo jestem w domu, wyjeżdżam na własne wakacje :) A przygodami z nich dzielę się na tym blogu.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *