Cesarzowa wdowa Cixi

cesarzowa-wdowa-cixiAutor: Chang Jung. „Cesarzowa wdowa Cixi. Konkubina, która stworzyła współczesne Chiny.” Społeczny Instytut Wydawniczy Znak.

Lektura obowiązkowa dla wszystkich miłośników Chin i historii. Napisana niezwykle ciekawie, czyta się niemal jednym tchem. Zarazem dokładnie przybliżając nam Chiny w tamtych czasach i burzliwą historię Państwa Środka.

„Myślę często, że na świecie nie ma chyba kobiety mądrzejszej ode mnie. Choć słyszałam wiele o królowej Wiktorii, wciąż nie sądzę, by jej życie było w połowie tak ciekawe i urozmaicone jak moje. Spójrz na mnie, ode mnie zależy los 400 milionów ludzi” – mawiała.

W wieku szesnastu lat wygrała ogólnokrajowe wybory cesarskich nałożnic i dołączyła do haremu w Zakazanym Mieście. Po śmierci cesarza tron przypadł jej kilkuletniemu synowi, a Cixi szybko zorganizowała przewrót pałacowy i objęła faktyczną władzę w gigantycznym państwie.

Miłosierna, Szczęśliwa, Promienista, Spokojna – tak brzmiały jej oficjalne tytuły. Cixi okazała się jednak skuteczną, zdeterminowaną władczynią. To za jej rządów w Chinach rozwinął się przemysł, powstała pierwsza kolej, zmodernizowano armię, wprowadzono elektryczność, telegramy i fotografię. Zniesiono karę „śmierci przez tysiąc cięć” oraz zwyczaj bandażowania stóp dziewczynkom.

Jednak choć na jej rozkazy była trzecia część ludności ówczesnego świata, jako kobieta nigdy oficjalnie nie objęła tronu. Rządziła ukryta za zasłoną, otaczali ją eunuchowie. W jednym z nich zakochała się na zabój – z tragicznym skutkiem.

Jung Chang w pracy nad biografią Cixi korzystała z liczącego 12 milionów dokumentów Pierwszego Archiwum Historycznego Chin. Ogromnej większości cytowanych w tej książce źródeł nie widział i nie używał dotąd nikt spoza Państwa Środka.

Kazimierz Pawłowski
Kazimierz Pawłowski

Podróżnik. Pilot wycieczek, miłośnik sportów nie tylko ekstremalnych. Zapraszam na autorskiego bloga poświęconego moim pasjom.

Nie potrafię usiedzieć na jednym miejscu. Na co dzień pracując jako pilot wycieczek spędzam znaczną cześć roku w podróży. Lubię wracać do domu, przespać się we własnym łóżku, spotkać ze znajomymi, a przede wszystkim spędzić czas ze swoją narzeczoną. Odpocząć. Ale gdy za długo jestem w domu, wyjeżdżam na własne wakacje :) A przygodami z nich dzielę się na tym blogu.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *